Rzadko kiedy osobom na wysokich stanowiskach zdarza się przyznawać do błędu. Okazuje się, że jednak potrafi to zrobić Eric Schmidt, były Dyrektor Generalny a obecny prezes zarządu w Google.
"Nawaliłem" - w ten nieoględny sposób jeden ze współzałożycieli giganta z Mountain View wyraził się o wyraźnej porażce firmy na polu usług społecznościowych. Słowa padły w czasie konferencji D9. Schmidt przyznał, że Facebook jest coraz większą konkurencją dla Google, a porażkę w niegdysiejszych zabiegach o partnerstwo pomiędzy tymi dwoma gigantami teraz można oduczyć.
Google nieustannie próbował tworzyć usługi społecznościowe, jednak za każdym razem były to próby nieudane. Usługi takie jak Buzz, czy Orkut ą raczej marginesem (a w Polsce niektórzy nawet o nich nie słyszeli). Ostatnią próbą dołożenia społecznościowego elementu jest przycisk +1 - na razie dostępny jedynie w domenie google.com. Jak do tej pory nie odbiła się one jakimś wielkim echem.
Nie da się ukryć, że Google pod wodzą Erica Schmidta przespało kilka ważnych momentów i teraz widać tego efekty. Między innymi z tego powodu w kwietniu obserwowaliśmy zmianę na stanowisku Dyrektora Generalnego. Czy to pomoże Google?
Osobiście największe nadzieję pokładam w Chrome OS i dalszym rozwoju Androida. O ile na polu platform mobilnych Android musi konkurować z innymi systemami, to system oparty na chmurze to na tyle nowatorskie rozwiązanie, że ma szansę ostro namieszać w świecie IT. Już wkrótce się o tym przekonamy - 15 czerwca premiera chrombooków!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz