Google szarżuje z systemem polecania wyników wyszukiwania. Dzięki przyciskowi +1 łatwiej zobaczyć, które strony internetowe nasi znajomi uznali zna interesujące. Czy nowa usługa ma szansę zdobyć popularność?
Dopiero co pisałem o tym, jak Google przegrywa na polu usług społecznościowych, a tu kolejny news - przycisk +1 trafia na strony internetowe obok facebookowego lubię to!. Już kiedyś wyjaśniałem na czym ma polegać nowa usługa - w dużym skrócie dzięki temu przyciskowi możecie polecać różne strony i wasi googlowi znajomi będą widzieć wasze polecajki w wynikach wyszukiwania.
Teraz +1 trafił "do całej sieci" - obok artykułów znajdzie się możliwość ich polecenia także w Google. Być może zauważyliście, że na stronie głównej Chromowego również pojawiła się ta opcja (automatycznie - niczego nie zmieniałem), więc jeśli macie bloga na Bloggerze to sprawdźcie co się u was zmieniło.
Ciekaw jestem jak się cała sprawa rozwinie. Przycisk +1 ma taką przewagę nad odpowiednikiem z Facebooka, że polecenia pojawiają się już w wyszukiwarce. To dobry sposób na znajdywanie ciekawych stron - np. jeśli widzimy, że nasz znajomy który interesuje się Chrome OS poleca jakąś stronę, najprawdopodobniej znajdziemy tam coś godnego uwagi.
Niestety na razie usługa jest dostępna jedynie w angielskich wynikach wyszukiwania na Google.com
Źródło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz